I znów zdjęcia dzieci. Przepraszam osoby dorosłe, które nas odwiedziły lub z którymi się spotaliśmy na mieście, ale zdjęć nie posiadam (i mogę dodać, ze pewnie nie wszystkie nadawałyby się do publikacji ;) ). Powyżej Maja z siostrami Julką i Sonją.
2009-12-30
Odwiedziny "krewnych i znajomych królika" cd
I znów zdjęcia dzieci. Przepraszam osoby dorosłe, które nas odwiedziły lub z którymi się spotaliśmy na mieście, ale zdjęć nie posiadam (i mogę dodać, ze pewnie nie wszystkie nadawałyby się do publikacji ;) ). Powyżej Maja z siostrami Julką i Sonją.
2009-12-29
Odwiedziny "krewnych i znajomych królika"
Zdjęcia powinny być w innej kolejności. Najpierw była zabawa. Tego nie udało się jednak udokumentować, bo konia z rzędem temu, kto piątkę diabełków uchwycić potrafi na jednym ostrym zdjęciu. I tak brakowało jeszcze najmłodszego uczestnika zabawy, Kubusia, który wybrał towarzystwo swojej babci. Potem była pizza, a na koniec wspólne oglądanie bajki. Od lewej siedzą Maja, Ola, Staś, Patryk i Jaś.
2009-12-28
Widoki z okna
Zostajemy w Warszawie, przenosimy się do mieszkania dziadków, a widoki za oknem iście zimowe. Miło popatrzeć. Dzieci mają zakaz wychodzenia, więc cieszymy oko przede wszystkim.
Brak nam tych, co pojechali do Dobkowa, ale z drugiej strony cieszymy się ogromnie, że uda się nam, trzymamy kciuki, nadrobić zaleglości towarzskie w mieście stołecznym.
2009-12-26
Pierwszy dzień Świąt
2009-12-24
Kolejka prezentów
Zazwyczaj jest odwrotnie, ale w wigilijny wieczór różne dziwy się dzieją i oto nasza Maja siedzi sobie na podłodze w salonie u babci, gdzie Wigilia miała miejsce i prezenty z tytułowej "kolejki" czekają na rozpakowanie.
Zdjęcia Stasia nie mamy, bo ten mały pomocnik św. Mikołaja, dostał rano niemiły prezent w postaci zdjagnozowanego zapalenia płuc. Wieczorem czuł się podle. Stanął jeszcze na wysokości zadania i wyciągał dzielnie prezenty spod choinki, Maja mu trochę pomagała, a potem prawie natychmiast padł do łóżka i zasnął.
Zdjęcia Stasia nie mamy, bo ten mały pomocnik św. Mikołaja, dostał rano niemiły prezent w postaci zdjagnozowanego zapalenia płuc. Wieczorem czuł się podle. Stanął jeszcze na wysokości zadania i wyciągał dzielnie prezenty spod choinki, Maja mu trochę pomagała, a potem prawie natychmiast padł do łóżka i zasnął.
2009-12-21
2009-12-17
Koncert świąteczny
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)




