2010-01-30

Zimy cd.2



Cóż można dodać?! 30 stycznia, godz. 8.45 rano. Pada ulewny deszcz, slupek rtęci trochę powyżej zera. Surfer, w drodze nad morze, zatrzymał się na ścieżce rowerowej i naciągnął kaptur od pianki na głowę. Do widoku surferów w pełnym wyposażeniu do pływania na rowerze pomykających nad morze już przywykliśmy, tego poranka jednak nie chciało się nam wierzyć, że można... A jednak!

Brak komentarzy:

Maja czyta o krecie, któremu ktoś narobił na głowę