2009-01-27

LightArt Kijkduin (Den Haag)

Plaża w Kijkduin, w Hadze, 11km od naszego domu. Projekt pt. LightArt. Setki lampionów po zmierzchu rozświetliło wydmy i deptak. Byliśmy tam na popołudniowo-wieczornym spacerze nad morzem, gorącej czekoladzie i „poffertjes”, czyli malutkich holenderskich naleśniczkach.



2009-01-26

Niedzielny spacer po Utrechcie


Rietveld Schröder House/ Willa Schrödera






Centraal Museum, wystawa poswiecona modzie pt. "The House of Victor & Rolf"




Dzieci smieci do domu.

2009-01-24

Sobotni spacer po plaży

i 5-te urodziny Maksa i Andrei


Od lewej Maks, Andrea, Kubus i Stas na imprezie w "Bubble Jungle".


Natasza i Kinia - siostry Maksa i Kubusia - rowiesniczki Mai :)


Maja i Stas


Maja i Ula-Lula

2009-01-23

Ojciec Chrzestny (IV) i Ula-Lula

Miejsce akcji: Haga, Holandia
Czas: ferie zimowe warszawskie

W rolach głównych:
Ojciec Chrzestny – Jacek
Chrześnica – Ula
Mafia: Kinga, Maja i Staś

Akcja:
Ula (przez Maję nazywana LULA, a przez starszych członków mafii „Nastolatka” lub „Siedemnastolatka” ) przyjeżdża na ferie do swojego Ojca Chrzestnego, który chwilowo przebywa w Hadze. Zwiedza Hagę, Amsterdam, Utrecht, Delft i może coś jeszcze, rysuje, leniuchuje i zabawia małych mafiozów i mafiozki.

Poniżej: praca indiwidualna pt. „Explore your creativity – above three years old. 250 PCS Play Magnet and Ball”.

Jeszcze bardziej poniżej: Zabawa w bezdomnych - czytanie książki na tekturze pod stołem w jadalni…








2009-01-18

Nowości z Jacoba

Nasza ulica zamieniła się w wielką piaskownicę. Zerwana nawierzchnia, wymaina rur, itd. - to atrakcje na najbliższe tygodnie. Trochę narzekamy, bo hałas, bo samochod parkujemy na sąsiedniej ulicy, ale ku ogromnej radości Stasia najprawdziwszy "Cat" zaparkował na weekend dokłdanie przed naszymi oknami... Prawie w salonie - można by rzec.




2009-01-17

Nowa fryzura


Nowa fryzura może odmienić człowieka zupełnie. W piątek w żłobku, kiedy przyszłam po Maję, podeszła do mnie jakaś dziewczynka i podała zabawkę... Była to Maja we własnej osobie z dwoma kucykami, co sprawiło, że jej własna mama nie poznala jej w pierwszej sekundzie ;) Kucyki były dziełem pań opiekunek.
PS
Trudno się zabrać za pisanie bloga po tak długiej przerwie, ale powyższym wpisem rozpoczynamy rok 2009 i postaramy się jeszcze w wolnej chwili uzupełnić ostatni miesiąc.

Maja czyta o krecie, któremu ktoś narobił na głowę