Po bardzo wietrznej nocy, jachty wprawdzie nie odleciały ze swoich stojaków i huraganu nie było, ale wiało dość impnująco, zrobiło się zdecydowanie chłodniej (ok. 19 stopni C). Korzystamy z chłodniejszego dnia, żeby pojechać na aligatory do Everglades National Park. Ruszamy drogą US41 (The Tamiami Trail) na wschód. Przejeżdzamy przez Everglades City (tu cytat z przewodnika: „you’ll hit a modified version of civilization in the form of Everglades City) oraz wyspę Chokoloskee, mijamy też po drodze Big Cypress National Preserve i liczne wioski indiańskie. Jak prawdziwi turyści decydujemy się na zwiedzanie mokradeł, gdzie żyją aligatory, łodzią o nazwie „airboat”, napędzaną ośmiocylidnrowym silnikiem wyjętym z amerykańskiego samochodu. Rejs krótki, za pierwszym zakrętem czekały na nas trzy aligatory i dwa żółwie, a potem było już tylko ślizganie się w „brytwannie z wiatrakiem” po mokradłach przy ryku silnika – przyjemność względna.
Natomiast podczas pokazu z udziałem aligatorów Staś zgłosił się na ochotnika do zapasów z dużym aligatorem. Ku przerażeniu rodziców miał wykonać kilka sztuczek, wcześniej zademonstrowanych przez praconika parku, z kilumetrowym aligatorem. Taka była konwencja przedstawienia. Na szczęście zamiast wskakiwać aligatorowi na grzbiet i drapać go pod brodą oraz wsadzać mu rękę do paszczy, Staś dostał do potrzymania trzyletniego aligatorka. Osobnik ten miał paszczę zaklejoną taśmą. Okazał się być lekki i zaskakująco miękki.
W drodze powrotnej stanęliśmy jeszcze na początku Shark Valley – miejsca, z którego wychodzi wiele szlaków turystycznych. Tu aligator czekał na nas przy wejściu do kanału przydrożnego i wzbudził zdecydowanie więcej respektu.... lub nawet lekkiej paniki. Podobnie, jak aligatory, które widzielismy, z drewnianego pomostu, wygrzewające się w słońcu obok parkingu. Po powrocie na Marco Island czekała na nas ciepła kolacja u Andrzeja i Elisabeth.
1 komentarz:
Staś! Jestes moim bohaterem! Taki ogromny aligator, a Ty jak gdyby nigdy nic!
Sciskamy mocno,
Helencinka i rodzice:)
Prześlij komentarz